czwartek, 30 stycznia 2020

Norwid - Litania do Najświętszej Panny Marii

Cyprian Kamil Norwid, jeden z największych polskich poetów XIX wieku; autor wierszy, poematów, dramatów, także traktatów estetycznych i utworów prozatorskich. Uprawiał także rzeźbę, malarstwo, rysunek i rytownictwo, tłumaczył Homera, Horacego, Dantego, Byrona i Szekspira. Urodził się 24 września 1821 w Laskowie-Głuchach koło Radzymina, zmarł w Ivry, pod Paryżem 23 maja 1883 roku.

Lata szkolne i wczesną młodość spędził w Warszawie. W latach 40. XIX wieku na łamach różnych czasopism ukazywały się jego wiersze. Od 1842 roku przebywał na emigracji we Włoszech, Niemczech, Belgii i Francji. Z tego okresu pochodzą artykuły: Listy o emigracji, dramat Zwolon i traktat o sztuce Promethidion, będące wykładnią jego nowego programu ideowo-artystycznego, postulującego stworzenie nowej sztuki i literatury. W 1852 roku wyjechał do Nowego Jorku, gdzie pracował jako rysownik i rzeźbiarz. Po dwóch latach wrócił do Paryża z nową koncepcją twórczości wyłożoną w poemacie Quidam (1855-57). Z tego okresu pochodzą także pisane prozą poetycką Czarne kwiaty i Białe kwiaty, rozprawa O sztuce (dla Polaków) oraz cykl wykładów O Juliuszu Słowackim.

W 1863 roku w Lipsku ukazał się jedyny wydany za życia poety jego tom twórczości zatytułowany Poezje. Zawierał on m.in. wiersze i fragmenty liryczne, dialogowe traktaty poetyckie (Pięć zarysów, Rozmowa umarłych), prozę poetycką i narracyjną (Garstka piasku, Bransoletka, Cywilizacja), dramat misteryjny Krakus oraz poematy: Quidam i Epimenides. Norwid był za życia poetą nieznanym i niedocenianym, np. nie znalazł wydawcy dla swego najoryginalniejszego zbioru poetyckiego, zatytułowanego Vede-mecum, zawierającego wiersze takie jak Fortepian Szopena i Klaskaniem mając obrzękłe prawice czy Pielgrzym. Nie udało się poecie wydać także żadnego z jego dramatów powstałych w ostatnim okresie twórczości: Nocy tysiącznej drugiej, Wandy, Krakusa, Pierścienia wielkiej damy czy Miłości czystej u kąpieli morskich ani poematów: Assunty i A Dorio ad Phrygium czy nowel: Tajemnica lorda Singelwortha, Adleones czy Stygmatu.

Pod koniec życia Norwid popadł w biedę i mimo współpracy z Société de Artistes oraz Société Philoloqique i kontaktów z polskimi emigrantami (Lenartowicz, bracia Zalescy, Cieszkowski, Węgierska), zamieszkał od 1877 r. w podparyskim Ivry, w Zakładzie Św. Kazimierza, gdzie zmarł. Jako twórca został odkryty w okresie Młodej Polski, głównie dzięki staraniom Zenona Przesmyckiego-Miriama.

Był jednym z najwybitniejszych myślicieli XIX wieku w nurcie polskiej myśli religijnej i personalistycznej. Ważne miejsce w twórczości Norwida zajmuje Bóg – „wiecznych praw Artysta”, „miłości-środek”; zresztą z wykładnią chrześcijańską łączył trzy ważne dla siebie pojęcia: prawdę, piękno i dobro, które wywodził z myśli antycznej. Praktykę twórczą, traktował jako służbę, instrument poznawczy świata i ludzi, powołanie, drogę do prawdy. Poecie wyznaczał rolę filozofa, głosiciela nieraz „gorzkiej prawdy”, przewodnika narodu – ale nie w takim znaczeniu jak chcieli tego romantycy. Norwid poszukiwał własnej koncepcji poety i poezji. Pozostawał wrażliwy na kwestie związane z polską historią i dzieje narodu. Norwid bardzo surowo oceniał polskie społeczeństwo, choć ojczyzna była dla niego wartością nadrzędną. Inaczej niż romantycy nie godził się na udział w źle przygotowanych powstaniach, krytykował lenistwo i brak odwagi cywilnej. Naród był dla Norwida wspólnotą opartą nie tyle na jedności etnicznej, co na „moralnym zjednoczeniu” i „wielkim zbiorowym obowiązku”.

Wpływ twórczości Norwida na nauczanie św. Jana Pawła II

Cyprian Kamil Norwid zajmował szczególne miejsce w duchowej i intelektualnej formacji Karola Wojtyły. Przyszły Święty jako gimnazjalista, biorąc udział w konkursie recytatorskim wybrał fragmenty poematu „Promethidion” Norwida. Dość często nawiązywał do poety i jego twórczości w homiliach i przemówieniach papieskich. Uważał go za „jednego z największych poetów i myślicieli, jakich wydała chrześcijańska Europa”. Kiedyś wyznał, że z Norwidem „łączyła go bliska, duchowa zażyłość, datująca się od lat gimnazjalnych” oraz że był on „jednym z jego ulubionych poetów”.
Najwięcej nawiązań do Norwida znajduje się w przemówieniach wygłoszonych przez Jana Pawła II podczas jego pielgrzymek do Polski. Na osiem wizyt duszpasterskich, podczas pięciu z nich Ojciec Święty odwołał się do Norwida łącznie w 12 przemówieniach. Ponadto Papież nawiązał do Norwida przy trzech okazjach spotkań z Polakami w Watykanie, z których szczególnie podkreślić należy przemówienie w całości poświęcone poecie, wygłoszone do przedstawicieli Instytutu Dziedzictwa Narodowego, do badaczy i miłośników jego twórczości, 1 lipca 2001 roku. Papież często również odwoływał się do Norwida w swoich wystąpieniach wygłoszonych w języku włoskim przy okazji modlitwy niedzielnej „Anioł Pański”, w przemówieniu do pracowników włoskiej poligrafii i mennicy, z okazji uroczystości maryjnej na placu Hiszpańskim w Rzymie czy też podczas rozważań Drogi Krzyżowej w Roku Wielkiego Jubileuszu. Należy także przywołać pisma Jana Pawła II mających charakter uniwersalny, w których obecne są nawiązania do poety. Są to List do osób w podeszłym wieku, List do artystów oraz książka Pamięć i tożsamość, która ukazała się w roku śmierci Papieża.

Papież odwołując się do twórczości Norwida, ukazywał wewnętrzny związek pomiędzy religią, kulturą i godnością człowieka, służący rozwojowi człowieczeństwa. W Tarnowie podczas spotkania ze środowiskiem polskiej wsi, mówiąc o potrzebie dowartościowania pracy na roli i twórczości ludowej, przytoczył fragment z Epilogu Promethidiona: „Podnoszenie ludowych natchnień do potęgi przenikającej i ogarniającej Ludzkość całą – podnoszenie ludowego do Ludzkości… – winno dokonywać się zdaniem Norwida – przez wewnętrzny rozwój dojrzałości”. Dodał także inne słowa poety, że rolnik „jedną ręką szuka dla nas chleba, drugą zdrój świeżych myśli wydobywa z nieba”. Blisko milionowa rzesza ludzi zaczęła klaskać. Papież tak to podsumował: „Bardzo dziękuję za te oklaski dla Norwida. Wiele doznał on cierpienia w życiu, wygnanie. Raduję się, że dzisiaj oklaskuje go polski świat rolniczy […] za jego mądrość, za jego wielką, chrześcijańską, ojczystą, narodową mądrość”.
Wydawcy, naukowcy i miłośnicy twórczości Norwida przekazywali Ojcu Świętemu różnego rodzaju publikacje i opracowania dotyczące „ulubionego poety” Papieża. Wiele z tych darów z dedykacją ofiarodawców znajduje się w zbiorach Ośrodka Dokumentacji i Studium Pontyfikatu Jana Pawła II w Rzymie.

Litanię do Najświętszej Panny Marii Norwid napisał w kwietniu 1852 podczas lub tuż po Rekolekcjach Wielkanocnych u Zmartwychwstańców w Rzymie. Czas ten był bardzo trudnym dla Norwida, miał poczucie opuszczenia i niedocenienia (odrzucone oświadczyny; nie przyjęty szkic na wystawę paryską, na którą chciał przygotować dwie prace, ale nie zdążył zajęty pomocą bratu w tarapatach; pełne jadu napaści inteligencji z Polski itd). Chciał w tym czasie nawet wstąpić do zgromadzenia Zmartwychwstańców, ale otrzymał odmowę. Z depresji "trochę wyszedł" i pod koniec roku wyprawił się do Ameryki.

Litania stanowi świadectwo duchowej przemiany Norwida i jego modlitwy przed wizerunkiem Maryi, Mater Admirabilis znajdującego się w jednym z rzymskich kościołów. Jest kunsztowną, głęboką, poetycką parafrazą Litanii Loretańskiej, wiernie powtarzającą 45 aktualnych w 1852 roku wezwań Maryjnych, poprzedzonych przez Norwida swego rodzaju 40. wersetowym prologiem i zakończonych inwokacją "Kyrie-elejson".
Zmartwychwstańcy przekazali Litanię Janowi Koźmianowi, który jej jednak nie wydrukował w "Przeglądzie Poznańskim". Najprawdopodobniej po raz pierwszy Litania ukazała się drukiem w 30 numerze (Grodzisk Wielkopolski rok 1864) "Tygodnika Katolickiego" księdza Aleksego Prusinowskiego.

Podczas  wizyty Jana Pawła II w Krakowie w 1983 roku, została Papieżowi wręczona. starannie przepisana Litania do Najświętszej Panny Marii Norwida z pięknymi zdobieniami i grafiką głowy poety, oprawiona w tekturowe okładki. Na ostatniej kartce ofiarodawczyni napisała m.in.: „Ojcze Święty! Kiedy byłeś w Polsce w 1979 roku po Twoim błogosławieństwie stał się cud! Bóg okazał mi łaskę. Po 36 latach odejścia mojego od Boga – zechciał wstąpić w duszę moją. […] Zechciej przyjąć ode mnie ten skromny dar […] Niech Twoje błogosławieństwo utrwali we mnie wiarę w Boga!”. Zapewne ofiarodawczyni, jak i Jan Paweł II  byli miłośnikami Norwida i w twórczości poety odkrywali przestrzenie, by wyrazić to, co jest najgłębsze w człowieku, pragnienia duszy i umysłu, które zaspokoić może tylko Bóg.

Ojciec Święty Jan Paweł II otrzymał w 2001 roku od Fundacji Norwidowskiej, medal za zasługi w upowszechnianiu twórczości naszego wielkiego poety. Przez lata swojej posługi Jan Paweł II zwrócił uwagę wielu ludzi, i to różnej narodowości, na postać i twórczość Norwida.
Norwid nie mógł przypuszczać, że jeden z jego wielkich rodaków, nie tylko nie minie jego pism, lecz się w nich rozmiłuje i uczyni spuściznę poety duchowo płodną, włączając ją w nauczanie papieskie i magisterium Kościoła. Takiego „powrotu” do Rzymu Norwid nie mógł sobie wyobrazić. Niezbadane są bowiem drogi Opatrzności Bożej.

Ksiądz Jełowicki powiedział o Norwidzie: "... geniusz, który dlatego dzisiaj nie dość ceniony, iż o sto może lat za wcześnie na świecie się pojawił".

DO NAJŚWIĘTSZEJ
PANNY MARII 

LITANIA


Księdzu Aleksandrowi Jełowickiemu
Zakonu Zmartwychwstania,
w upominku wdzięczności
Cyprian Norwid
1852, w kwietniu

Duch ginie w Tobie, j a niemocen stoję,
Lecz jako szata bliska zewleczenia
Podnoszę z siebie, co wcale nie moje,
I zawięzuję u Twego promienia,
I spadające czuję na kolana
To ciało, dusza im bliżej u Pana...
Aż, zewleczone na dół, na dół gnie się,
A duch gołębiem wystrzela do góry,
Anioł go potem, mój Stróż-Anioł, niesie,
Przezroczystymi obejmując pióry -
Anioł mój dobry, co zawsze jest ze mną,
Choć mu godzina każda nieprzyjemną,
Choć,  jak nieczuły mąż cnotliwą żonę,
Męczą go moje cielesne narowy;
Anioł milczący i patrzący w stronę,
Kiedy mię zamęt porywa światowy;
Anioł, co znika nawet przed spojrzeniem,
Żeby mi wolność zostawić żywota,
I żebym jego nie truł się cierpieniem...
   O! mój przyjaciel,  brat, o moja złota
Siostrzyczka - drużka moja bezimienna,
Duch, co każdemu dany współżywotnie
Przez dobroć MARII, jak łaska codzienna,
Żeby tu całkiem nie było samotnie...
    Bo Ojciec dawa chleb, a Matka bierze
Z orszaku swego którego Anioła,
I tym Aniołem najzazdrośniej strzeże,
Aż do górnego wprowadzi kościoła...
    Więc - z tym Aniołem, ponad szatą ciała,
Co na kolana zgięła się i padła,
Ja, duch, stanąłem, jak fontanna biała,
Odrywająca się z swego zwierciadła -
I nucę: Kyrie Elejson i Chryste
Elejson... niby krople przezroczyste...

............................................................................................................................................ 

Chryste, usłysz nas, głos daj, który może
Przeniknąć skoro, i stanąć u celu,
Chryste wysłuchaj - Ojcze z Nieba Boże,
Zmiłuj się - Synu nasz Odkupicielu,
Zmiłuj się - Duchu Święty - Trójco cała,
Zmiłuj się, zmiłuj... Chwała, chwała, chwała...

 *

O! jakże życia-niemowlęctwo długie,
Gdzie udział Matki zerwany;
O! czymże uczuć-niemowlęctwo drugie
Bez dobrej rady siostrzanej...
    Czym przepaść czasu bez Epoki działu,
Myśl, skończonemu niedostępna ciału,
Zegar bez godzin, co do serca biją,
Jakoby nucąc: "Nie jesteście sami",
Czym ja bez nie ja?... o Święta Maryjo,
    Módl się za nami...

 *

On, który jeden jest - taki szeroki,
Taki bezdenny naokoło człeka,
Taki straszliwy i tak wszystkooki,
Że, gdyby lekka przynajmniej powieka
Tę przesłoniła nam światłości przepaść,
Byłoby łacniej stać, podobniej nie paść,
Serdeczniej westchnąć, prosić mniej straszliwie:
Więc - aż rozrzewnił się Miłością wielką,
I pośrednictwa cud między cudami
Stał się-o! Święta Boża Rodzicielko,
   Módl się za nami...

 *

Jako więc lilii panieństwo strzeliste
Podziwia potem Syn i błogosławi,
Że takie proste i ładne, i czyste -
Tak pierwej Ojciec Swym Aniołem jawi
Błogosławieństwo panience ubogiej,
I proroczymi nawiane skrzydłami
Uiszcza ziarno, aż czasów odłogi
Westchnęły kwiatem... Panno nad Pannami,
    Módl się za nami...

  *

Z królewskim prawem, bez miejsca w Ojczyźnie,
Syn Boży między zwierzęty się rodzi.
O! jakże rola uprawiona żyźnie
Pokorą... przeszłość właśnie z pola schodzi
I już obejma się popisem świata,
   Jak gdy ma umrzeć Matrona bogata,
Co, licząc wszystkie swoje niewolniki,
Gdzie skarb, tam serce obumarłe chowa,
Najuroczystszej niepomna praktyki,
Niepomna Boga, co tuż za wrotami
Nie obrachowan!... Matko Chrystusowa,
    Módl się za nami...

  *

A Przeszłość jadem upita grzechowym,
A Przyszłość pusta, a pomiędzy niemi
Rozpacz by chyba przegonem jałowym
Jako Lewiatan obwiła kłęb ziemi.
I co by było? myśl się sama trwoży!...
Jaw bez objawu, głucha noc bez-snami,
Śmierci pustkowie... Matko Łaski Bożej,
    Módl się za nami...

 * 

Ale zbawiło czyste jedno łono,
Gdy Macierzyństwem objęło treść Bożą,
I owo ołtarz w jedności z zasłoną,
Z którego na świat łaski się rozmnożą,
Z którego nowy powstanie zadatek
Na jutro, wczora i na dziś, co mami!..
Na całą wieczność... O! Najczystsza z Matek,
   Módl się za nami...

 * 

Cóż wdzięczniejszego jako wdzięczność Matki,
Nadobniejszego co od panieneczki,
Wyrumienionej ledwo jako kwiatki
Z dzieciństwa - alić w łono kolebeczki
Zazierającej z szczególnym zdziwieniem,
Czy prawda, że się Prawda urodziła
I że Stworzyciel stawa się stworzeniem?...
   Cóż wdzięczniejszego? albo jaka siła
Szczycić się może tym wynalezieniem?
Albo gdzie Miłość czystsza i wznioślejsza
Między wszystkimi wszech-serc miłościami
Prócz tej Miłości?. . Matko Najśliczniejsza,
   Módl się za nami...

*

On tylko, jako Sam nieuczyniony,
Bez niewdzięczności kończy i zaczyna -
On tylko, jako Sam niezadłużony
Czasowi - tylko On, prawa nowina...
Gdy człowieczeństwa zeszedł cichą drogą,
Jak do owczarni pasterz, a nie złodziej,
Natura Jego nie witała z trwogą,
Kto wchodzi, wiedząc, i że mocen wchodzi:
W pokorze jeno pierwej się zrównała,
Tak że zniknęła osobistość ciała...
   Więc Tobie, Matko, przyszło wydać Pana,
Tobie świętymi niańczyć ramionami
I Tobie pogrześć... O! Niepokalana,
    Módl się za nami...

 * 

A która dziwnie, od rzeczy początku,
Już w zamyśleniu Jehowy poczęta,
Jak Miłosierdzia zaród w samym wątku,
Jak wielki okres, jak tęcza wygięta
Przez cało-przestrzeń... która potem znowu
Jako naczynie-łaski jaśniejąca,
I teraz, wszego przyczyna odnowu,
Ilekroć w siebie się zapatrzym sami -
Wciąż wyglądana na sierpie miesiąca
Ku zagładzeniu pierworodnej zmazy -
Prze-dziwna Matko, Przedziwna trzy razy,
    Módl się za nami...

 * 

Modlitwom bliska przez swą osobistość
Niewieścią - bliska pobłażaniem prawie
Przez Macierzyństwo, i bliska przez czystość,
Wszelkiej tęsknocie ludzkiej, wszelkiej sprawie
Udatna - niby dobra białogłowa,
Z góry, a jednak patrzająca łzawie,
Można - a jednak w prostocie zupełnej
Przędząca wiele z barankowej wełny
I bardzo cicha, a przeto nie mniejsza,
Współ-pracująca wszystkimi cnotami,
Kończąca wszystko... Matko Najmilejsza,
   Módl się za nami...

 * 

Która odeszłaś od własnego Syna,
Kiedy już sprawę Ojcową zaczyna,
I chociaż Matką Ciebie nie nazywa,
Odeszłaś czuła i nie mniej szczęśliwa!...
   Lub - kiedy kończąc, Syn Twój zdejma ciało,
I mówi Tobie (jak Bogu przystało):
" Niewiasto !..." O ! Ty, najwybrańsza z wiela,
Błogosławiona między niewiastami,
Matko, a widzę, Matko Stworzyciela,
   Módl się za nami...

 *   

Więc Ty pod krzyża stojąca boleścią,
Między klątwami rzeszy krwią plugawej,
Z ofiarą w sercu wszechmocnie niewieścią,
Najogromniejszej Połowico sprawy:
Podejmująca wzrokiem czoło Syna,
Gdy się ku gąbce zatrutej nagina
Lub, przełamawszy moc nieprzyjaciela,
Spowiada w górę testament ustami,
Matko, a widzę, że Odkupiciela,
     Módl się za nami...

 * 

Która ból każdy czułaś tym okropniej,
Że, bez ucieczki krwią, ból suchy, cichy,
Opodal krzyża skrzypiącego stopni -
Ból, co, powiązan jak kwiatów kielichy
Z gasnącym słońcem promieńmi krwawemi,
Brał Cię i prawie że podnosił z ziemi;
   Jakbyś już wnętrznej męki potęgami
Stanęła wyżej śmierci - nad-cielesna!
Pół-boska!... Matko, o! Matko Bolesna,
    Módl się za nami...

 * 

W istocie Swojej, od pierwszego tchnienia,
Z udziałem Łaski najzupełniej zgodna,
Jako latorośl ze złotem promienia
Uprzędzająca się swymi włóknami;
Panno Chwalebna, Wierna i Czcigodna,
    Módl się za nami...

*

Od rana prawdy stawszy się kołyską,
Gdy, męką Syna nad śmierć wyniesiona,
Wężowi głowę tu potarłaś śliską,
Współ-wszechmoc bierzesz tam, w niebo-niesiona,
I wciąż rozrzewniasz się nad planetami...
Można, Łaskawa i Błogosławiona,
    Módl się za nami...

 * 

Przy-czyno źródła-czynów, Objawienia,
I odpoczynku Samej Wszechmocności,
Ty, co istocie nie mającej cienia
Zwierciadłem stałaś się - Sprawiedliwości,
I odpromieniasz ją swymi gwiazdami,
     Módl się za nami...

 * 

Z dokonań wszystkich najpełniejsze Twoje,
Owo istotnej Prawdy cało-lico,
Z którego jasne wciąż pryskają zdroje,
   Odradzające wszech-żywot wiosnami
Wiosnami-cudu: Mądrości Stolico!
    Módl się za nami...

 * 

Temu, co w sobie się rozpaczą dwoi,
Rozdziera końca nie mającą winą:
Krzyż jako jedno ukojenie stoi
I woła : "Równaj co z tymi gwoździami !..."
O! Ty więc, pewnej Radości Przyczyno,
    Módl się za nami...

 * 

Zrazu w pokorze ścieląca się s o b ą
Pod zawołaniem z góry niewymownym,
Ty - co nieledwie zniknęłaś osobą,
Ale Naczyniem stałaś się Duchownym,
Gdy nam z naszymi ciasno próżnościami,
    Módl się za nami...

 * 

Więc Ty - co, żywą nosząc tajemnicę,
Ani już mogłaś się zaprzątać sobą,
Lecz, jak kościoły nasze i kaplice,
Na nowo własną niknęłaś osobą
We spodziewaniach o przyszłej godzinie
Czasu - co nie był, choć był nad czasami -
O! Ty - zaprawdę Poważne Naczynie,
    Módl się za nami...

 * 

Duch każdy w Twoje prorokował łono,
Niby że chórem, co przez wieki płynie
W gwiazdami litą kupolę przestroną,
Rozścielającą się nad wszech-ludami -
O! Nabożeństwa Dziwnego Naczynie,
    Módl się za nami...

*

Tchnień najwonniejszych, najczystszych zapałów,
Tobie się stała całość jedno-słowna,
I pąk, i górny kwiat wszech-ideałów,
Promieniejący jasnymi zorzami
W koronie cierni: O! Różo Duchowna,
     Módl się za nami...

 * 

Z najczystszej kości przez rody królewskie
Wybudowana w strop, jak Babel-nowa,
Żeby sojusze powrócić niebieskie
I zespołecznić padół z otchłaniami;
O wieżo biała - Wieżo Dawidowa,
    Módl się za nami...

 * 

Więc Domie Złoty, więc Arko Przymierza,
Niebieska Bramo, od której zawiasów
Czuwającego odjął Pan żołnierza
I wrócił dawnych uczestnictwo czasów,
Jako z pierwszymi bliski rodzicami...
    Módl się za nami...

 * 

Pomiędzy nocy pierzchającym cieniem
A różowymi jutrzni przebłyskami,
Między literą-prawa a sumieniem,
Między Zakonu-snem a Objawieniem,
Zaranna Gwiazdo, o! módl się za nami...

 * 

Stąd i cudowne Chorych-Uzdrowienie,
Ucieczka Grzesznych, bo winią się sami -
Stąd Utrapionym zlane Pocieszenie
Przez nowy zakon czynów miłosiernych;
Stąd najdzielniejsze Wspomożenie Wiernych,
    Módl się za nami...

 * 

Że Ten, co zstąpił do Swego podnóża
I z koron wybrał koronę cierniową,
W Tobie jednego miał Anioła-Stróża,
Choć mógł zasłonić się ich tysiącami;
O! Prze-Anielska  Aniołów-Królowo,
    Módl się za nami...

 * 

Więc w Patryjarchów jaśniejąca kole,
Przyświecająca  Proroków  chórowi,
I z Apostoły przy tym samym stole
Siedząca, gdzie się dziwili Mistrzowi -
- Więc współ-wydana na poszturch oprawców
Krwią spluskanymi trzciny i łokciami;
O! Męczenników Pani i Wyznawców,
   Módl się za nami...

 * 

Od lilii polnej do tych ze skrzydłami
Białymi w niebie jaśniejących gości,
Królowo wszelkiej tworów Dziewiczości,
   Módl się za nami...

Od Patryjarchów aż do Niewinności,
Co dziś z kolebek modli się rączkami,
Królowo Wszystkich Świętych i Świętości,
    Módl się za nami...

 * 

Kraju, co, jako Syna Twego szata,
Porozrywany na wiatrach ulata,
Ludu, co rodzi się z łez wyczerpnięciem -
Co rozpoczyna mękę nie-mowlęciem,
A kona wieki i skonać nie może :
"Czemuś opuścił mię (wołając) Boże!"
Ludu - co świata rozrządzał połową
I nie ma grobu ze swymi orłami...
O! Matko dobra Ty, Polska Królowo,
   Módl się za nami...

 * 

- Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,
Przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,
Wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,
Zmiłuj się nad nami, Panie.
Chryste - usłysz nas - Chryste, wysłuchaj nas -
 Kyrie - elejson,
 Chryste - elejson,
 Kyrie - elejson,
      Amen.

Bibliografia

Norwid C.K. (2003) Do Najświętszej Marii Panny, Nasz Dziennik 2003 nr 69.

Dunajski Antoni (1985), Chrześcijańska interpretacja dziejów w pismach Cypriana Norwida, Lublin: Wydawnictwo KUL.

Prof. Sawicki Stefan (1994), Wartość - Sacrum - Norwid, Lublin: Wydawnictwo KUL.

Puzynina Jadwiga (2014), Norwid - jaki i dla kogo?, Kwartalnik Filozoficzny, T. XLII, Z 4. 2014.

Smentek Izabella (2012), Myśl eschatologiczna epoki Romantyzmu i jej polski przykład - Cyprian Kamil Norwid, Teologia w Polsce 6,1.

Głos Nauczyciela (1993 Rok VIII/NR 1), Cyprian Kamil Norwid.

Norwid C.K. (2014), Poezje, Toruń: Wydawnictwo C&T

Źródła internetowe

http://www.cypriannorwid.pl/projekt.html https://wolnelektury.pl/ https://polska-poezja.pl/ http://pbl.ibl.poznan.pl/dostep/index.php?s=d_biezacy&f=zapisy&p_tworcaid=2652 https://muzhp.pl/pl http://www.guadalupe.opoka.org.pl/prowadzmnie/prawastrona.html https://dzieje.pl/ https://poezja.org/wz/

Kod QR do tego wpisu

 

 

 

 

 

 

Strona
Ten link przenosi na górę strony

wtorek, 28 stycznia 2020

Wielki Post - Koronka Drogi Krzyżowej

Historia Koronki Drogi Krzyżowej

Koronkę ułożyła współzałożycielka nazaretanek Alojza Borgiotti (1803-1873) po objawieniu w kaplicy Księży Misjonarzy w Turynie. Dla osób, które nie mogą z jakiejkolwiek przyczyny obchodzić stacji Drogi Krzyżowej mogą tę Koronkę odprawić w innym miejscu również prywatnie w domu. Siostra Alojza prosiła papieża Piusa IX, aby koronka ta była związana z takimi samymi przywilejami odpustowymi, jak sama Droga Krzyżowa odprawiona w Kościele. Papież Pius X 4 kwietnia 1906 roku zatwierdził modlitwę. Nadał on bullą z 2 listopada 1906 roku wszystkim księżom misjonarzom władzę łączenia z tą Koronką odpustów związanych z Drogą Krzyżową. Przywilej poświęcenia koronek udzielono Księżom Misjonarzom oraz zelatorom i dyrektorom Arcybractwa Konania Pana Jezusa.

Koronkę Drogi Krzyżowej można odmawiać zarówno publicznie jak i prywatnie w czasie Wielkiego Postu. W roku 2020 Wielki Post przypada w dniach 26 luty do 9 kwietnia.

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen  

Na Krzyżyku mówimy:

Wierzę w Boga Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi. I w Jezusa Chrystusa, Syna Jego jedynego, Pana naszego; który się począł z Ducha Świętego; narodził się z Maryi Panny; umęczon pod pontskim Piłatem, ukrzyżowan, umarł i pogrzebion; zstąpił do piekieł, trzeciego dnia zmartwychwstał; wstąpił na niebiosa, siedzi po prawicy Boga Ojca wszechmogącego; stamtąd przyjdzie sądzić żywych i umarłych. Wierzę w Ducha Świętego; święty Kościół powszechny, Świętych obcowanie; grzechów odpuszczenie; ciała zmartwychwstanie; żywot wieczny. Amen

Na pierwszym paciorku za Krzyżykiem mówimy:

Na cześć Trójcy Przenajświętszej: Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw od złego. Amen.

Na następnych trzech paciorkach mówimy:

Na cześć Niepokalanego Poczęcia Maryi: Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

Na cześć Maryi, Matki Boga: Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

Na cześć Maryi, zawsze Dziewicy: Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

Na następnym paciorku mówimy:

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, Jak była na początku, i teraz, i zawsze, i na wieki wieków. Amen Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament. Prawdziwe Ciało i Krew Pana Naszego Jezusa Chrystusa, Teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Na Medaliku mówimy:

Przyjmij, Trójco Święta, moje rozważanie Drogi Krzyżowej Pana naszego Jezusa Chrystusa, na uwielbienie Boskiego Majestatu Twego, na zadośćuczynienie za moje grzechy, na podziękowanie za wszystkie dobrodziejstwa Twoje oraz na uproszenie Łask zbawiennych dla żyjących i na wybawienie dusz w czyśćcu cierpiących. Daj im, Jezu, to poznać, że jesteś moją Światłością i Drogą, a zarazem pobudź mnie do skruchy za grzechy i rozpal mnie Miłością Swoją, abym mógł dostąpić Łask i odpustów, jakie do tego nabożeństwa są przywiązane. 

Modlitwa wstępna

Miłosierny Panie, mój Mistrzu, chcę wiernie iść za Tobą, chcę Cię naśladować w moim życiu w sposób coraz doskonalszy, dlatego proszę, abyś przez rozważanie Twej męki udzielił mi łaski coraz lepszego rozumienia tajemnic życia duchowego.

Maryjo, Matko Miłosierdzia, zawsze wierna Chrystusowi, prowadź mnie śladami bolesnej męki swego Syna i uproś mi potrzebne łaski do owocnego odprawienia tej Koronki Drogi Krzyżowej. Ofiaruję ją w intencji: (np. kapłanów, osób zakonnych i wszystkich, którzy dążą do doskonałości).

Stacja I - Pan Jezus na śmierć skazany

Na medaliku Drogi Krzyżowej prowadzimy rozważania Męki Pańskiej:

Mt 27, 11-25

Mt 27,11 Jezusa zaś stawiono przed namiestnikiem. Namiestnik zadał Mu pytanie: ”Czy Ty jesteś królem żydowskim?” Jezus odpowiedział: ”Tak, Ja nim jestem”.

Mt 27,12 A gdy Go oskarżali arcykapłani i starsi, nic nie odpowiadał.

Mt 27,13 Wtedy zapytał Go Piłat: ”Nie słyszysz, jak wiele zeznają przeciw Tobie?”

Mt 27,14 On jednak nie odpowiedział mu na żadne pytanie, tak że namiestnik bardzo się dziwił.

Mt 27,15 A był zwyczaj, że na każde święto namiestnik uwalniał jednego więźnia, którego chcieli.

Mt 27,17 Gdy się wiec zebrali, spytał ich Piłat: ”Którego chcecie, żebym wam uwolnił, Barabasza czy Jezusa, zwanego Mesjaszem?”

Mt 27,20 Tymczasem arcykapłani i starsi namówili tłumy, żeby prosiły o Barabasza, a domagały się śmierci Jezusa.

Mt 27,21 Pytał ich namiestnik: ”Którego z tych dwóch chcecie, żebym wam uwolnił?” Odpowiedzieli: ”Barabasza”.

Mt 27,22 Rzekł do nich Piłat: ”Cóż więc mam uczynić z Jezusem, którego nazywają Mesjaszem?” Zawołali wszyscy: ”Na krzyż z Nim!”

Mt 27,24 Piłat widząc, że nic nie osiąga, a wzburzenie raczej wzrasta, wziął wodę i umył ręce wobec tłumu, mówiąc: ”Nie jestem winny krwi tego Sprawiedliwego. To wasza rzecz”.

Mt 27,25 A cały lud zawołał: ”Krew Jego na nas i na dzieci nasze”.

Piłat usiłował Jezusa uwolnić. Żydzi jednak zawołali: «Jeżeli Go uwolnisz, nie jesteś przyjacielem Cezara”. Gdy więc Piłat usłyszał te słowa, wyprowadził Jezusa i wydał Żydom, aby Go ukrzyżowano.
Miłosierny Jezu, dopomóż mi, abym umiał przyjąć każdy ludzki sąd i nie dopuść, abym kiedykolwiek wydał skazujący wyrok na Ciebie.

O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do Nieba, i dopomóż szczególnie tym, które najbardziej potrzebują Twojego Miłosierdzia. Błogosławione niech będą Rany Jezusa Chrystusa, bo one wyzwoliły nas od kar za grzechy, błogosławiona niech będzie Jego Drogocenna Krew, która obmyła nas z naszych grzechów.

Po rozważaniach na następnych trzech koralikach mówimy:

Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw od złego. Amen.

Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, Jak była na początku, i teraz, i zawsze, i na wieki wieków. Amen Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament. Prawdziwe Ciało i Krew Pana Naszego Jezusa Chrystusa, Teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Stacja II - Pan Jezus bierze Krzyż na Swoje Ramiona

Na medaliku Drogi Krzyżowej prowadzimy rozważania Męki Pańskiej:

J 12, 24, 27

J 12,24 Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.

J 12,27 Teraz dusza moja doznała lęku i cóż mam powiedzieć? Ojcze, wybaw Mnie od tej godziny. Nie, właśnie dlatego przyszedłem na tę godzinę.

Mt 27,17-31

Mt 27,27 Wtedy żołnierze namiestnika zabrali Jezusa z sobą do pretorium i zgromadzili koło Niego całą kohortę.

Mt 27,28 Rozebrali Go z szat i narzucili na Niego płaszcz szkarłatny.

Mt 27,29 Uplótłszy wieniec z ciernia włożyli Mu na głowę, a do prawej ręki dali Mu trzcinę. Potem przyklękali przed Nim i szydzili z Niego, mówiąc: ”Witaj, Królu Żydowski!”

Mt 27,30 Przy tym pluli na Niego, brali trzcinę i bili Go po głowie.

Mt 27,31 A gdy Go wyszydzili, zdjęli z Niego płaszcz, włożyli na Niego własne Jego szaty i odprowadzili Go na ukrzyżowanie.

Jezu miłosierny, naucz mnie cenić trud mojego życia, chorobę, każdą ułomność czy cierpienie i z miłością dźwigać ten codzienny krzyż, abym nie bał się cierpienia i śmierci, wierząc, że moja mała Golgota przyniesie plon obfity w niebie.

O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do Nieba, i dopomóż szczególnie tym, które najbardziej potrzebują Twojego Miłosierdzia. Błogosławione niech będą Rany Jezusa Chrystusa, bo one wyzwoliły nas od kar za grzechy, błogosławiona niech będzie Jego Drogocenna Krew, która obmyła nas z naszych grzechów.

Po rozważaniach na następnych trzech koralikach mówimy:

Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw od złego. Amen.

Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, Jak była na początku, i teraz, i zawsze, i na wieki wieków. Amen Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament. Prawdziwe Ciało i Krew Pana Naszego Jezusa Chrystusa, Teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Stacja III - Pan Jezus upada pod Krzyżem po raz pierwszy

Na medaliku Drogi Krzyżowej prowadzimy rozważania Męki Pańskiej:

2 Kor 12, 5-10

2 Kor 12,05 Z tego więc będę się chlubił, a z siebie samego nie będę się chlubił, chyba że z moich słabości.

2 Kor 12,06 Zresztą choćbym i chciał się chlubić, nie byłbym szaleńcem; powiedziałbym tylko prawdę. Powstrzymuję się jednak, aby mnie nikt nie oceniał ponad to, co widzi we mnie lub co ode mnie słyszy.

2 Kor 12,07 Aby zaś nie wynosił mnie zbytnio ogrom objawień, dany mi został oścień dla ciała, wysłannik szatana, aby mnie policzkował - żebym się nie unosił pychą.

2 Kor 12,08 Dlatego trzykrotnie prosiłem Pana, aby odszedł ode mnie,

2 Kor 12,09 lecz [Pan] mi powiedział: ”Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali”. Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa.

2 Kor 12,10 Dlatego mam upodobanie w moich słabościach, w obelgach, w niedostatkach, w prześladowaniach, w uciskach z powodu Chrystusa. Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny.

Miłosierny Panie, daj mi siłę do pokonywania wszelkich przeszkód stojących na mojej drodze, abym nigdy nie wątpił w możliwość pokonania przeszkód w mojej ziemskiej wędrówce, abym miał siły do podnoszenia się z upadków oraz zachowaj mnie przed każdą, choćby najmniejszą, ale dobrowolną i świadomą niewiernością Bogu.

O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do Nieba, i dopomóż szczególnie tym, które najbardziej potrzebują Twojego Miłosierdzia. Błogosławione niech będą Rany Jezusa Chrystusa, bo one wyzwoliły nas od kar za grzechy, błogosławiona niech będzie Jego Drogocenna Krew, która obmyła nas z naszych grzechów.

Po rozważaniach na następnych trzech koralikach mówimy:

Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw od złego. Amen.

Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, Jak była na początku, i teraz, i zawsze, i na wieki wieków. Amen Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament. Prawdziwe Ciało i Krew Pana Naszego Jezusa Chrystusa, Teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Stacja IV - Pan Jezus spotyka Matkę Bolesną

Na medaliku Drogi Krzyżowej prowadzimy rozważania Męki Pańskiej:

Łk 2, 34-35

Łk 2,34 Symeon zaś błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: ”Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą.

Łk 2,35 A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu”.

Mt 2, 49-50

Mt 12,49 I wyciągnąwszy rękę ku swoim uczniom, rzekł: ”Oto moja matka i moi bracia.

Mt 12,50 Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką”.

Lm 2,13-16

Lm 2,13 Jak cię pocieszyć? Z czym porównać? Córo Jeruzalem! Z czym cię porównać, by cię pocieszyć? Dziewico, Córo Syjonu, gdyż zagłada twoja wielka jak morze. Któż cię uleczy?

Lm 2,14 Prorocy twoi miewali dla ciebie widzenia próżne i marne, nie odsłonili twojej złości, by od wygnania cię ustrzec; miewali dla ciebie widzenia zwodnicze i próżne.

Lm 2,15 W dłonie klaszczą nad tobą, wszyscy, co drogą przechodzą, gwiżdżą i kiwają głowami nad Córą Jeruzalem: ”Więc to ma być Miasto, cud piękna, radość całego świata?”

Lm 2,16 Rozwarli na ciebie swe usta wszyscy twoi wrogowie; gwizdali, zgrzytali zębami. ”Pochłonęliśmy ”je” - rzekli - oto jest dzień upragniony. Osiągnęliśmy go, widzimy”.

Maryjo, Matko Miłosierdzia, bądź przy mnie zawsze, zwłaszcza w cierpieniu czy zagubieniu jak byłaś na Drodze Krzyżowej swojego Syna. Dodawaj mi zawsze otuchy i wiary, bądź moją matką i pocieszycielką, teraz i w godzinę śmierci.

O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do Nieba, i dopomóż szczególnie tym, które najbardziej potrzebują Twojego Miłosierdzia. Błogosławione niech będą Rany Jezusa Chrystusa, bo one wyzwoliły nas od kar za grzechy, błogosławiona niech będzie Jego Drogocenna Krew, która obmyła nas z naszych grzechów.

Po rozważaniach na następnych trzech koralikach mówimy:

Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw od złego. Amen.

Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, Jak była na początku, i teraz, i zawsze, i na wieki wieków. Amen Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament. Prawdziwe Ciało i Krew Pana Naszego Jezusa Chrystusa, Teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Stacja V - Szymon Cyrenejczyk pomaga nieść Krzyż Jezusowi

Na medaliku Drogi Krzyżowej prowadzimy rozważania Męki Pańskiej:

Mk 15,21

Mk 15,21 I przymusili niejakiego Szymona z Cyreny, ojca Aleksandra i Rufusa, który wracając z pola właśnie przechodził, żeby niósł krzyż Jego.

Mt 11,28-30

Mt 11,28 Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię.

Mt 11,29 Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych.

Mt 11,30 Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie”.

Rz 12, 9-10

Rz 12,09 Miłość niech będzie bez obłudy! Miejcie wstręt do złego, podążajcie za dobrem!

Rz 12,10 W miłości braterskiej nawzajem bądźcie życzliwi! W okazywaniu czci jedni drugich wyprzedzajcie!

Jezu, mój Panie, niech każda moja myśl, słowo, działanie będą podjęte wyłącznie z miłości do Ciebie a nie z obowiązku czy jakiegokolwiek przymuszenia. Niech moje postępowanie jako człowieka cichego i pokornego serca nie będzie kierowane korzyściami doczesnymi lecz zawsze wykonywane z miłości do Ciebie Panie i do drugiego człowieka a moje intencje niech będą zawsze czyste i pozbawione kalkulacji strat i zysków.

O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do Nieba, i dopomóż szczególnie tym, które najbardziej potrzebują Twojego Miłosierdzia. Błogosławione niech będą Rany Jezusa Chrystusa, bo one wyzwoliły nas od kar za grzechy, błogosławiona niech będzie Jego Drogocenna Krew, która obmyła nas z naszych grzechów.

Po rozważaniach na następnych trzech koralikach mówimy:

Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw od złego. Amen.

Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, Jak była na początku, i teraz, i zawsze, i na wieki wieków. Amen Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament. Prawdziwe Ciało i Krew Pana Naszego Jezusa Chrystusa, Teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Stacja VI - Święta Weronika ociera Twarz Panu Jezusowi

Na medaliku Drogi Krzyżowej prowadzimy rozważania Męki Pańskiej:

Iz 53, 2-3

Iz 53,02 On wyrósł przed nami jak młode drzewo i jakby korzeń z wyschniętej ziemi. Nie miał On wdzięku ani też blasku, aby na Niego popatrzeć, ani wyglądu, by się nam podobał.

Iz 53,03 Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, Mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa, wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic.

Mt 10, 42

Mt 10,42 Kto poda kubek świeżej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, dlatego że jest uczniem, zaprawdę powiadam wam, nie utraci swojej nagrody”.

Ps 27,8-9

Ps 27,08 O Tobie mówi moje serce: ”Szukaj Jego oblicza!” Szukam, o Panie, Twojego oblicza;

Ps 27,09 swego oblicza nie zakrywaj przede mną, nie odpędzaj z gniewem swojego sługi! Ty jesteś moją pomocą, więc mnie nie odrzucaj i nie opuszczaj mnie, Boże, moje Zbawienie!

Panie Jezu, Mistrzu mój, spraw, aby moje oczy, ręce, usta, serce były miłosierne, zdolne do pomocy innym. Kto pomaga tym najsłabszym: głodnym, spragnionym, przybyszom, nagim, chorym, więźniom, o tym Pan Jezus będzie pamiętał w niebie, bo to tak jakby pomagał samemu Jezusowi.

O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do Nieba, i dopomóż szczególnie tym, które najbardziej potrzebują Twojego Miłosierdzia. Błogosławione niech będą Rany Jezusa Chrystusa, bo one wyzwoliły nas od kar za grzechy, błogosławiona niech będzie Jego Drogocenna Krew, która obmyła nas z naszych grzechów.

Po rozważaniach na następnych trzech koralikach mówimy:

Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw od złego. Amen.

Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, Jak była na początku, i teraz, i zawsze, i na wieki wieków. Amen Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament. Prawdziwe Ciało i Krew Pana Naszego Jezusa Chrystusa, Teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Stacja VII - Pan Jezus upada pod Krzyżem po raz drugi

Na medaliku Drogi Krzyżowej prowadzimy rozważania Męki Pańskiej:

Iz 53, 4-6

Iz 53,04 Lecz On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści, a myśmy Go za skazańca uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego.

Iz 53,05 Lecz On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze zdrowie.

Iz 53,06 Wszyscyśmy pobłądzili jak owce, każdy z nas się obrócił ku własnej drodze, a Pan zwalił na Niego winy nas wszystkich.

Flp 4,13-14

Flp 4,13 Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia.

Flp 4,14 W każdym razie dobrze uczyniliście, biorąc udział w moim ucisku.

Hbr 2,18

Hbr 2,18 W czym bowiem sam cierpiał będąc doświadczany, w tym może przyjść z pomocą tym, którzy są poddani próbom.

Niech mnie wspiera łaska Twoja, Panie, abym nie upadał ciągle w te same błędy; ale gdy upadnę, pomóż mi powstać, wskaż mi drogę co mam robić, aby nie popełniać ciągle tych samych potknięć i upadków, mojego braku doskonałości i przywiązania do ziemskich słabostek. Ucz mnie wysławiać wszędzie Twoją dobroć i miłosierdzie.
O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do Nieba, i dopomóż szczególnie tym, które najbardziej potrzebują Twojego Miłosierdzia. Błogosławione niech będą Rany Jezusa Chrystusa, bo one wyzwoliły nas od kar za grzechy, błogosławiona niech będzie Jego Drogocenna Krew, która obmyła nas z naszych grzechów.

Po rozważaniach na następnych trzech koralikach mówimy:

Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw od złego. Amen.

Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, Jak była na początku, i teraz, i zawsze, i na wieki wieków. Amen Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament. Prawdziwe Ciało i Krew Pana Naszego Jezusa Chrystusa, Teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Stacja VIII - Pan Jezus pociesza płaczące niewiasty

Na medaliku Drogi Krzyżowej prowadzimy rozważania Męki Pańskiej:

Łk 23,27-31

Łk 23,27 A szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim.

Łk 23,28 Lecz Jezus zwrócił się do nich i rzekł: ”Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi!

Łk 23,29 Oto bowiem przyjdą dni, kiedy mówić będą: ”Szczęśliwe niepłodne łona, które nie rodziły, i piersi, które nie karmiły”.

Łk 23,30 Wtedy zaczną wołać do gór: Padnijcie na nas; a do pagórków: Przykryjcie nas!

Łk 23,31 Bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym?”

Prz 31,30-31

Prz 31,30 Kłamliwy wdzięk i marne jest piękno: chwalić należy niewiastę, co boi się Pana.

Prz 31,31 Z owocu jej rąk jej dajcie, niech w bramie chwalą jej czyny.

Miłosierny Panie, dziękuję za otrzymany chrzest święty i łaskę wiary. Ciągle na nowo wołam: Panie, wierzę! ale też proszę abyś cały czas umacniał mnie w tej wierze, bo jestem tylko słabym człowiekiem i podatnym na zasadzki jakie na ludzi zastawia szatan. Chcę, abyś cały czas pocieszał mnie, tak jak pocieszałeś płaczące niewiasty jerozolimskie.
O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do Nieba, i dopomóż szczególnie tym, które najbardziej potrzebują Twojego Miłosierdzia. Błogosławione niech będą Rany Jezusa Chrystusa, bo one wyzwoliły nas od kar za grzechy, błogosławiona niech będzie Jego Drogocenna Krew, która obmyła nas z naszych grzechów.

Po rozważaniach na następnych trzech koralikach mówimy:

Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw od złego. Amen.

Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, Jak była na początku, i teraz, i zawsze, i na wieki wieków. Amen Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament. Prawdziwe Ciało i Krew Pana Naszego Jezusa Chrystusa, Teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Stacja IX - Pan Jezus po raz trzeci upada pod Krzyżem

Na medaliku Drogi Krzyżowej prowadzimy rozważania Męki Pańskiej:

Iz 53, 7-10

Iz 53,07 Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić, nawet nie otworzył ust swoich. Jak baranek na rzeź prowadzony, jak owca niema wobec strzygących ją, tak On nie otworzył ust swoich.

Iz 53,08 Po udręce i sądzie został usunięty; a kto się przejmuje Jego losem? Tak! Zgładzono Go z krainy żyjących; za grzechy mego ludu został zbity na śmierć.

Iz 53,09 Grób Mu wyznaczono miedzy bezbożnymi, i w śmierci swej był [na równi] z bogaczem, chociaż nikomu nie wyrządził krzywdy i w Jego ustach kłamstwo nie postało.

Iz 53,10 Spodobało się Panu zmiażdżyć Go cierpieniem. Jeśli On wyda swe życie na ofiarę za grzechy, ujrzy potomstwo, dni swe przedłuży, a wola Pańska spełni się przez Niego.

2 Kor 4, 6-11

2 Kor 4,06 Albowiem Bóg, Ten, który rozkazał ciemnościom, by zajaśniały światłem, zabłysnął w naszych sercach, by olśnić nas jasnością poznania chwały Bożej na obliczu Chrystusa.

2 Kor 4,10 Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym ciele.

2 Kor 4,11 Ciągle bowiem jesteśmy wydawani na śmierć z powodu Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym śmiertelnym ciele.

Miłosierny Panie, oddaję Ci to, co jest wyłączną moją własnością, czyli grzech i ludzką słabość. Słabość Twoja niech będzie moją, abym mógł brać z Ciebie przykład, że z każdego upadku można się podnieść, jeżeli tylko się chce iść Twoją drogą do zbawienia. Błagam Cię Panie, niech nędza moja odda się niezgłębionemu miłosierdziu Twemu.

O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do Nieba, i dopomóż szczególnie tym, które najbardziej potrzebują Twojego Miłosierdzia. Błogosławione niech będą Rany Jezusa Chrystusa, bo one wyzwoliły nas od kar za grzechy, błogosławiona niech będzie Jego Drogocenna Krew, która obmyła nas z naszych grzechów.

Po rozważaniach na następnych trzech koralikach mówimy:

Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw od złego. Amen.

Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, Jak była na początku, i teraz, i zawsze, i na wieki wieków. Amen Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament. Prawdziwe Ciało i Krew Pana Naszego Jezusa Chrystusa, Teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Stacja X - Pan Jezus z szat obnażony

Na medaliku Drogi Krzyżowej prowadzimy rozważania Męki Pańskiej:

J 19,23-24

J 19,23 Żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali Jezusa, wzięli Jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza po części; wzięli także tunikę. Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu.

J 19,24 Mówili więc miedzy sobą: ”Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć”. Tak miały się wypełnić słowa Pisma: Podzielili miedzy siebie szaty, a los rzucili o moją suknię. To właśnie uczynili żołnierze.

Łk 6,27-31

Łk 6,27 Lecz powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą;

Łk 6,28 błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają.

Łk 6,29 Jeśli cię kto uderzy w [jeden] policzek, nadstaw mu i drugi! Jeśli bierze ci płaszcz, nie broń mu i szaty!

Łk 6,30 Daj każdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje.

Łk 6,31 Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie!

Jezu cichy i pokornego Serca, uczyń serce moje według Serca Twego. Naucz mnie kochać moich nieprzyjaciół, ucz mnie dzielić się tym co mam z innymi, ucz mnie abym nie żądał zwrotu tego co mi odebrano, ucz mnie błogosławić tych co mnie przeklinają, ucz mnie modlić się za tych, którzy mnie oczerniają, ucz mnie czynić tak innym ludziom, jak chciałbym aby oni mnie czynili. Panie Jezu, daj mi znosić niesłuszne policzkowanie i moc nastawienia drugiego policzka.

O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do Nieba, i dopomóż szczególnie tym, które najbardziej potrzebują Twojego Miłosierdzia. Błogosławione niech będą Rany Jezusa Chrystusa, bo one wyzwoliły nas od kar za grzechy, błogosławiona niech będzie Jego Drogocenna Krew, która obmyła nas z naszych grzechów.

Po rozważaniach na następnych trzech koralikach mówimy:

Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw od złego. Amen.

Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, Jak była na początku, i teraz, i zawsze, i na wieki wieków. Amen Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament. Prawdziwe Ciało i Krew Pana Naszego Jezusa Chrystusa, Teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen. 

Stacja XI - Pan Jezus do Krzyża przybity

Na medaliku Drogi Krzyżowej prowadzimy rozważania Męki Pańskiej:

Łk 23,33

Łk 23,33 Gdy przyszli na miejsce, zwane ”Czaszką”, ukrzyżowali tam Jego i złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej Jego stronie.

Mt 27, 39-40

Mt 27,39 Ci zaś, którzy przechodzili obok, przeklinali Go i potrząsali głowami,

Mt 27,40 mówiąc: ”Ty, który burzysz przybytek i w trzech dniach go odbudowujesz, wybaw sam siebie; jeśli jesteś Synem Bożym, zejdź z krzyża!”

Ga 2, 19-20

Ga 2,19 Tymczasem ja dla Prawa umarłem przez Prawo, aby żyć dla Boga: razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża.

Ga 2,20 Teraz zaś juz nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie.

O Miłości najczystsza, zakróluj w całej pełni w moim sercu i daj ukochać to, co przekracza ludzką miarę. Ukrzyżowanie było najokrutniejszą męką i taką mękę przyjął Pan Jezus na swoje barki, aby zgładzić grzechy całej ludzkości, odkupić nas z grzechu i szatana. Nasze grzechy skazały Pana Jezusa na tę okrutną śmierć. Dopiero po śmierci Chrystusa możemy uświadomić sobie jak straszną rzeczą w oczach Boga jest grzech. Panie Jezu daj mi moc wytrwania bez grzechu, aby w ostatniej godzinie jak przyjdzie Pan Jezus sądzić ludzi, z czystym i miłującym sercem oczekiwać na werdykt Boski.

O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do Nieba, i dopomóż szczególnie tym, które najbardziej potrzebują Twojego Miłosierdzia. Błogosławione niech będą Rany Jezusa Chrystusa, bo one wyzwoliły nas od kar za grzechy, błogosławiona niech będzie Jego Drogocenna Krew, która obmyła nas z naszych grzechów.

Po rozważaniach na następnych trzech koralikach mówimy:

Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw od złego. Amen.

Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, Jak była na początku, i teraz, i zawsze, i na wieki wieków. Amen Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament. Prawdziwe Ciało i Krew Pana Naszego Jezusa Chrystusa, Teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Stacja XII - Pan Jezus umiera na Krzyżu

Na medaliku Drogi Krzyżowej prowadzimy rozważania Męki Pańskiej:

Łk 23, 44-46

Łk 23,44 Było juz około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej.

Łk 23,45 Słonce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek.

Łk 23,46 Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego. Po tych słowach wyzionął ducha.

Mt 27,42-50

Mt 27,42 ”Innych wybawiał, siebie nie może wybawić. Jest królem Izraela: niechże teraz zejdzie z krzyża, a uwierzymy w Niego.

Mt 27,43 Zaufał Bogu: niechże Go teraz wybawi, jeśli Go miłuje. Przecież powiedział: ”Jestem Synem Bożym””.

Mt 27,44 Tak samo lżyli Go i złoczyńcy, którzy byli z Nim ukrzyżowani.

Mt 27,45 Od godziny szóstej mrok ogarnął całą ziemię, aż do godziny dziewiątej.

Mt 27,46 Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: ”Eli, Eli, lema sabachthani?” to znaczy Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?

Mt 27,47 Słysząc to, niektórzy ze stojących tam mówili: ”On Eliasza woła”.

Mt 27,48 Zaraz tez jeden z nich pobiegł i wziąwszy gąbkę, napełnił ją octem, włożył na trzcinę i dawał Mu pić.

Mt 27,49 Lecz inni mówili: ”Poczekaj! Zobaczymy, czy przyjdzie Eliasz, aby Go wybawić”.

Mt 27,50 A Jezus raz jeszcze zawołał donośnym głosem i wyzionął ducha.

Jezu, Zbawicielu najdroższy, na wieki bądź uwielbiony i pochwalony za Twoją najświętszą za nas ofiarę krzyżową, która pojednała nas z Bogiem i otworzyła nam drogę zbawienia wiecznego. Bądź uwielbiony za Twoje wielkie miłosierdzie dla nas. Przepraszam Cię Panie za nasze niedbalstwa, brak pokory i różne niegodne czyny. Panie Boże daj mi szansę poprawy. Postanawiam od dziś, jak najlepiej tylko będę umiał, korzystać z owoców Twojej ofiary złożonej na Krzyżu, kochać Cię i jak najczęściej przyjmować Cię w Eucharystii do mojego serca

O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do Nieba, i dopomóż szczególnie tym, które najbardziej potrzebują Twojego Miłosierdzia. Błogosławione niech będą Rany Jezusa Chrystusa, bo one wyzwoliły nas od kar za grzechy, błogosławiona niech będzie Jego Drogocenna Krew, która obmyła nas z naszych grzechów.

Po rozważaniach na następnych trzech koralikach mówimy:

Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw od złego. Amen.

Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, Jak była na początku, i teraz, i zawsze, i na wieki wieków. Amen Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament. Prawdziwe Ciało i Krew Pana Naszego Jezusa Chrystusa, Teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Stacja XIII - Pan Jezus z Krzyża zdjęty

Na medaliku Drogi Krzyżowej prowadzimy rozważania Męki Pańskiej:

J 19, 31-39

J 19,31 Ponieważ był to dzień Przygotowania, aby zatem ciała nie pozostawały na krzyżu w szabat - ów bowiem dzień szabatu był wielkim świętem - Żydzi prosili Piłata, aby ukrzyżowanym połamano golenie i usunięto ich ciała.

J 19,32 Przyszli więc żołnierze i połamali golenie tak pierwszemu, jak i drugiemu, którzy z Nim byli ukrzyżowani.

J 19,33 Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że juz umarł, nie łamali Mu goleni,

J 19,34 tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok i natychmiast wypłynęła krew i woda.

J 19,35 Zaświadczył to ten, który widział, a świadectwo jego jest prawdziwe. On wie, że mówi prawdę, abyście i wy wierzyli.

J 19,36 Stało się to bowiem, aby się wypełniło Pismo: Kość jego nie będzie złamana.

J 19,37 I znowu na innym miejscu mówi Pismo: Będą patrzeć na Tego, którego przebili.

J 19,38 Potem Józef z Arymatei, który był uczniem Jezusa, lecz ukrytym z obawy przed Żydami, poprosił Piłata, aby mógł zabrać ciało Jezusa. A Piłat zezwolił. Poszedł więc i zabrał Jego ciało.

J 19,39 Przybył również i Nikodem, ten, który po raz pierwszy przyszedł do Jezusa w nocy, i przyniósł około stu funtów mieszaniny mirry i aloesu.

Miłosierny Jezu, codziennie pomnażaj we mnie ufność w miłosierdzie Twoje, abym zawsze i wszędzie dawał świadectwo o Twojej nieskończonej dobroci i miłości. Jezu nasz, umarłeś za nas na Krzyżu, abyśmy my mogli żyć w Bogu. Przed swoją śmiercią Jezus prosił Jana Apostoła, aby zaopiekował się Maryją. Maryja jest odtąd Matką wszystkich ludzi. Kto kocha Maryję - modli się do Niej, nosi medalik, różaniec. A jak ja kocham Matkę Chrystusa, która jest także moją Matką?

O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do Nieba, i dopomóż szczególnie tym, które najbardziej potrzebują Twojego Miłosierdzia. Błogosławione niech będą Rany Jezusa Chrystusa, bo one wyzwoliły nas od kar za grzechy, błogosławiona niech będzie Jego Drogocenna Krew, która obmyła nas z naszych grzechów.

Po rozważaniach na następnych trzech koralikach mówimy:

Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw od złego. Amen.

Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, Jak była na początku, i teraz, i zawsze, i na wieki wieków. Amen Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament. Prawdziwe Ciało i Krew Pana Naszego Jezusa Chrystusa, Teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Stacja XIV - Pan Jezus do grobu złożony

Na medaliku Drogi Krzyżowej prowadzimy rozważania Męki Pańskiej:

Mt 27, 57-61

Mt 27,57 Pod wieczór przyszedł zamożny człowiek z Arymatei, imieniem Józef, który też był uczniem Jezusa.

Mt 27,58 On udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Wówczas Piłat kazał je wydać.

Mt 27,59 Józef zabrał ciało, owinął je w czyste płótno

Mt 27,60 i złożył w swoim nowym grobie, który kazał wykuć w skale. Przed wejściem do grobu zatoczył duży kamień i odszedł.

Mt 27,61 Lecz Maria Magdalena i druga Maria pozostały tam, siedząc naprzeciw grobu.

J 19, 40-42

J 19,40 Zabrali więc ciało Jezusa i obwiązali je w płótna razem z wonnościami, stosownie do żydowskiego sposobu grzebania.

J 19,41 A na miejscu, gdzie Go ukrzyżowano, był ogród, w ogrodzie zaś nowy grób, w którym jeszcze nie złożono nikogo.

J 19,42 Tam to więc, ze względu na żydowski dzień Przygotowania, złożono Jezusa, bo grób znajdował się w pobliżu.

Panie Jezu Chryste, pozwól nam, abyśmy razem z Tobą byli pogrzebani dla świata, a grobem tym dla nas będzie najmiłosierniejsze Serce Twoje. Z naszych uczuć niech będzie utkany całun, a wonnościami niech będzie zaparcie się siebie i szukanie we wszystkim chwały Bożej. Wówczas życie nasze będzie ukryte w Tobie Jezu i zabezpieczone przez Aniołów, którzy niby straż przy grobie – będą nas strzegli od próżności świata i ataków piekła. Na chrzcie zostaliśmy i my pogrzebani światu. Ale czy serce nasze jest teraz na tyle czyste, by w nim pogrzebać Pana Jezusa w miłości czułej, mocnej, trwałej i wspaniałomyślnej?!

O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do Nieba, i dopomóż szczególnie tym, które najbardziej potrzebują Twojego Miłosierdzia. Błogosławione niech będą Rany Jezusa Chrystusa, bo one wyzwoliły nas od kar za grzechy, błogosławiona niech będzie Jego Drogocenna Krew, która obmyła nas z naszych grzechów.

Po rozważaniach na następnych trzech koralikach mówimy:

Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw od złego. Amen.

Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, Jak była na początku, i teraz, i zawsze, i na wieki wieków. Amen Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament. Prawdziwe Ciało i Krew Pana Naszego Jezusa Chrystusa, Teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Stacja XV - Zmartwychwstanie Pana Jezusa

Na medaliku Drogi Krzyżowej prowadzimy rozważania Męki Pańskiej:

Mt 28,5-8

Mt 28,05 Anioł zaś przemówił do niewiast: ”Wy się nie bójcie! Gdyż wiem, ze szukacie Jezusa Ukrzyżowanego.

Mt 28,06 Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak powiedział. Chodźcie, zobaczcie miejsce, gdzie leżał.

Mt 28,07 A idźcie szybko i powiedzcie Jego uczniom: Powstał z martwych i oto udaje się przed wami do Galilei. Tam Go ujrzycie. Oto, co wam powiedziałem”.

Mt 28,08 Pospiesznie więc oddaliły się od grobu, z bojaźnią i wielką radością, i biegły oznajmić to Jego uczniom.

Łk 24,5-7

Łk 24,05 Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: ”Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych?

Łk 24,06 Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał. Przypomnijcie sobie, jak wam mówił, będąc jeszcze w Galilei:

Łk 24,07 ”Syn Człowieczy musi być wydany w ręce grzeszników i ukrzyżowany, lecz trzeciego dnia zmartwychwstanie”.

J 20, 16-17

J 20,16 Jezus rzekł do niej: ”Mario!” A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: ”Rabbuni”, to znaczy: Nauczycielu!

J 20,17 Rzekł do niej Jezus: ”Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: ”Wstępuje do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego”.

Alleluja, Alleluja, Alleluja! Jezus Zmartwychwstał i żyje pośród nas, lecz Jego Golgota nie kończy się. Dalej jest Drogą przez Zmartwychwstanie, staje się Duchem Bożym ”Rdz 1,02 ..., a Duch Boży unosił się nad wodami”. Twarz Chrystusa to jedyna widoczna twarz, choć ludzi jest wielu. Chrystus w każdym człowieku jest Nowym Adamem, Pierwszym i Ostatnim Człowiekiem, jest każdym z nas i w każdym z nas. W Jego Zmartwychwstaniu spełnia się Idea Boskości. Jezus wychodzi z nas, a my wchodzimy w Niego.  

O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do Nieba, i dopomóż szczególnie tym, które najbardziej potrzebują Twojego Miłosierdzia. Błogosławione niech będą Rany Jezusa Chrystusa, bo one wyzwoliły nas od kar za grzechy, błogosławiona niech będzie Jego Drogocenna Krew, która obmyła nas z naszych grzechów.

Po rozważaniach na następnych trzech koralikach mówimy:

Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw od złego. Amen.

Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, Jak była na początku, i teraz, i zawsze, i na wieki wieków. Amen Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament. Prawdziwe Ciało i Krew Pana Naszego Jezusa Chrystusa, Teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Następnie odmawiamy: Na pamiątkę pięciu Ran Pana Jezusa

(1)

Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw od złego. Amen.

Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, Jak była na początku, i teraz, i zawsze, i na wieki wieków. Amen Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament. Prawdziwe Ciało i Krew Pana Naszego Jezusa Chrystusa, Teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

(2)

Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw od złego. Amen.

Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, Jak była na początku, i teraz, i zawsze, i na wieki wieków. Amen Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament. Prawdziwe Ciało i Krew Pana Naszego Jezusa Chrystusa, Teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

(3)

Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw od złego. Amen.

Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, Jak była na początku, i teraz, i zawsze, i na wieki wieków. Amen Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament. Prawdziwe Ciało i Krew Pana Naszego Jezusa Chrystusa, Teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

(4)

Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw od złego. Amen.

Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, Jak była na początku, i teraz, i zawsze, i na wieki wieków. Amen Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament. Prawdziwe Ciało i Krew Pana Naszego Jezusa Chrystusa, Teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

(5)

Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw od złego. Amen.

Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, Jak była na początku, i teraz, i zawsze, i na wieki wieków. Amen Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament. Prawdziwe Ciało i Krew Pana Naszego Jezusa Chrystusa, Teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Oraz odmawiamy: W intencjach Ojca Świętego

Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw od złego. Amen.

Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, Jak była na początku, i teraz, i zawsze, i na wieki wieków. Amen Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament. Prawdziwe Ciało i Krew Pana Naszego Jezusa Chrystusa, Teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Na zakończenie Koronki odmawiamy:

Jezu, Odkupicielu świata, który pokonałeś śmierć przez Swoje Zmartwychwstanie, spraw to, by Twoja Droga Krzyżowa stała się dla mnie światłem i mocą moją w dźwiganiu codziennego krzyża pracy, trudności i cierpienia. Tobie ofiaruję życie swoje z wszystkimi jego krzyżami i cierpieniami, Ty zaś uświęć je Swoimi Zasługami. Naucz mnie wielkoduszności, natchnij mnie Duchem Miłości i poświęcenia dla Ciebie i dla bliźnich moich, za których położyłeś Duszę Swoją, abym mógł powtórzyć słowa Twojego Apostoła: A ja, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, przez którego świat mnie jest ukrzyżowany, a ja światu. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.

Witaj, Królowo, Matko Litości, Nadziejo nasza, Życia Słodkości!
Witaj Maryjo, Matko Jedyna, Matko nas, ludzi - Salve, Regina!
Nędzne my dzieci Ewy wołamy do Ciebie, Matko, z płaczem wzdychamy:
Niech nas wspomaga Twoja przyczyna na tym padole - Salve, Regina!
O Pośredniczko, rzuć Swe wejrzenie łaskawe, od nas przyjmij westchnienie. Pokaż nam, Matko, Twojego Syna w górnej krainie - Salve, Regina! 

Pomnij, o Najdobrotliwsza Panno Maryjo, iż od wieków nie słyszano, aby ktokolwiek, uciekając się do Ciebie, Twej pomocy wzywając, Ciebie o przyczynę prosząc, miał być przez Ciebie opuszczony. Tą ufnością ożywiony, o Panno nad pannami i Matko, biegnę do Ciebie, staje przed Tobą jako grzeszny człowiek, drżąc i wzdychając. Nie chciej, o Matko Słowa Przedwiecznego, gardzić słowami moimi, ale je usłysz, o Łaskawa, o Litościwa, Słodka Panno Maryjo. Amen.

Końcowa kontemplacja:

J 13, 15-20

J 13,15 Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem.

J 13,16 Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który go posłał.

J 13,17 Wiedząc to będziecie błogosławieni, gdy według tego będziecie postępować.

J 13,18 Nie mówię o was wszystkich. Ja wiem, których wybrałem; lecz [potrzeba], aby się wypełniło Pismo: Kto ze Mną spożywa chleb, ten podniósł na Mnie swoja piętę.

J 13,19 Juz teraz, zanim się to stanie, mówię wam, abyście, gdy się stanie, uwierzyli, ze JA JESTEM.

J 13,20 Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto przyjmuje tego, którego Ja poślę, Mnie przyjmuje. A kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał”.

Mt 13, 47-52

Mt 13,47 Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do sieci, zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju.

Mt 13,48 Gdy się napełniła, wyciągnęli ją na brzeg i usiadłszy, dobre zebrali w naczynia, a złe odrzucili.

Mt 13,49 Tak będzie przy końcu świata: wyjdą aniołowie, wyłączą złych spośród sprawiedliwych

Mt 13,50 i wrzucą w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.

Mt 13,51 Zrozumieliście to wszystko?” Odpowiedzieli Mu: ”Tak jest”.

Mt 13,52 A On rzekł do nich: ”Dlatego każdy uczony w Piśmie, który stał się uczniem królestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare”.

Pan Jezus do Świętej Faustyny: Jedna godzina rozważania Mojej Bolesnej Męki, większą zasługę ma, aniżeli cały rok biczowania się aż do krwi; rozważanie Moich bolesnych Ran jest dla ciebie z wielkim pożytkiem, a Mnie sprawia wielką radość (Z Dzienniczka św. Faustyny, Dz. 369).

 „Jezu mój, nadziejo moja jedyna, dziękuje Ci za tę księgę, którą otworzyłeś przed oczyma duszy mojej. Ta księgą jest Męka Twoja dla mnie z miłości podjęta. Z tej Księgi nauczyłam się jak kochać Boga i dusze. W tej księdze są zawarte dla nas skarby nieprzebrane. O Jezu, jak mało dusz Ciebie rozumie w Twoim męczeństwie miłości. O, jak wielki jest ogień najczystszej miłości, który płonie w Twym Najświętszym Sercu. Szczęśliwa dusza, która zrozumiała miłość Serca Jezusowego” (Z Dzienniczka św. Faustyny, Dz 304).

Modlitwa do św. Józefa

Pomnij, o Najczystszy Oblubieńcze Najświętszej Maryi Panny, że nigdy nie słyszano, aby ktokolwiek, wzywając Twej pomocy, miał być przez Ciebie opuszczony. Tą ufnością ożywiony, przychodzę do Ciebie, Stróżu i Opiekunie Syna Bożego - Jezusa Chrystusa - i proszę o Twoją opiekę, a szczególnie w ostatniej chwili życia mojego. Amen.

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen  

Bibliografia
Praca Zbiorowa (2002), Pismo Święte Nowego i Starego Testamentu, Częstochowa: Wydawnictwo Paulinianum.

Praca Zbiorowa (2006), Biblia Tysiąclecia z komentarzami, Wydanie V, Poznań: Wydawnictwo Pallottinum.

Ks. Ireneusz Okarmus (2013), Koronka Drogi Krzyżowej, Kraków: Wydawnictwo Rafael.

Praca zbiorowa (2007) Różaniec Biblijny wraz z modlitwami Apostoła, Kraków: Wydawnictwo Instytutu Teologicznego Księży Misjonarzy.

Kowalski Edmund CSsR (2018), Drogi Krzyżowe, Od zwątpienia do nadziei, Kraków: Wydawnictwo Homo Dei.

Ks. Piedziewicz Marek (2018), Drogi Krzyżowe, Poznań: Wydawnictwo Święty Wojciech.

Bp. Grzegorz Ryś (2015), Drogi Krzyżowe 2007-2012, Kraków: Wydawnictwo eSPe.

Praca zbiorowa (2016), Mój Wielki Post, rozważania Drogi Krzyżowej, myśli na każdy dzień, Warszawa: Wydawnictwo Głosimy.

Źródła internetowe:  www.vatican.va https://opoka.org.pl/ www.niedziela.pl, www.katolik.pl, www.brewiarz.pl www.liturgia.wiara.pl www.katolicki.net www.biblia.info.pl www.faustyna.pl www.kapucyni.pl www.jezuici.pl www.pijarzy.pl www.gosc.pl 

Kod QR do tego wpisu

 

 

 

 

 

 

Strona
Ten link przenosi na górę strony